Poszedłem na ten film, bo ponoć miał pokazywać współczesną Polskę, jej wiernych, politykę, zależności itd. Nic z tego. Wszystko jest kompletnie nienaturalne. Nie ma takich księży, nie ma takiej młodzieży, nie ma takich japiszonów, nie ma takiej Polski. Do tego pretensjonalność najwyższego stopnia i drewniane dialogi. Nikt tak nie mówi, nikt się tak nie zachowuje! Może drugi film się uda bardziej panie Andrzeju.
Odradzam oglądania.