...gdyby trzymali się jednego tematu. Film porusza bardzo dożo wątków (narkomani i pracujący z nimi ksiądz, śmiertelna choroba, odrzucenie w społeczeństwie, szukanie sensu, walka z chorobą, obcowanie z innymi ludźmi...) - przez to miejscami jest jakiś chaos, nie można zagłębić się, zastanowić nad jednym tematem.
Jednak należy się duży plus za scenę pogrzebu (zwłaszcza ze strzykawkami wbijanymi w trumnę).