Cały film jest dosyć ciekawy i już liczyłem na to, że zakończenie pójdzie po mojej myśli, a tu jak zwykle dramat musi się kończyć jak... melodramat. No już tak mi się podobał... Początek, jak go wywalają subtelnie do Watykanu, akcja z zakonem i... dupne zakończenie. A mogło być tak dobrze. Szkoda.